Trędy męskie 2010

 

Sezon 2010 nie zaskakuje pod względem innowacji wśród fryzur męskich. Wciąż jako modne są uznawane perfekcyjnie prawie wygolone włosy, odważnie zapuszczane grzywki bądź stroszenie pasm. Jednakże najwięksi guru mody dbają o ty, by męskie uczesanie nie było nudne.

Mężczyźni lubią prostotę, brak komplikacji i szybkie rozwiązywanie problemów. Z tego powodu proponowane są fryzury w stylu marines. Włos wysokości kilku milimetrów świetnie się noszą podczas gorących dni. Ta stylizacja jest także bardzo dobra dla panów zauważających pierwsze oznaki łysienia. Trzeba jednak pamiętać o dwóch rzeczach: tak krótkie fryzury ukazują kształt czaszki i utrzymanie efektu wymaga regularnego strzyżenia.

Dla bardziej wymagających panów polecane są zaczesania na bok z przedziałkiem. Idealne rozwiązanie dla tych, którym odpowiada klasyczna elegancja. Bardzo dobrym sposobem na polepszenie wizerunku jest dobór formalnego garnituru lub też ubioru w stylu sportowej elegancji.

Niedbała grzywka przykrywająca czoło, wycieniowane lub proste włosy zaczesane na przód głowy to cechy czołowego trendsettera. Trend o tej nazwie zawładnął już głowami sporej ilości polaków zwłaszcza dużych miast. Taka stylizacja sprawia, że mimo prostowań i układania włosów nadal wyglądają jakby były przypadkowo zaczesane.

Fani artystycznego nieładu powinni spróbować układania fryzur "prosto z łóżka", czyli stroszenie "kogutów" itd. Jednak trzeba się troszkę natrudzić by uzyskać taki efekt. Należy tu stosować silne utrwalające środki stylizacyjne typu guma, pasta. Nieład tego typu można wykonać przy każdej długości włosów.